Głośno wypowiadam te słowa. Żeby wszyscy usłyszeli. Wzrok kieruję ku górze, bo to Panu Bogu chcę służyć. Ruszam pewnym krokiem. Staję w grupie osiemdziesięciu osób z różnych diecezji ze wszystkich części Polski. Jesteśmy na środku auli o. Augustyna Kordeckiego na Jasnej Górze w Częstochowie. Otaczają nas uczestnicy 43. Kongregacji Odpowiedzialnych Ruchu Światło-Życie, prawie tysiąc osób z naszej wspólnoty, czternaście z naszej diecezji , znajomi z różnych rekolekcji , osoby, z którymi zamieniłam kilka zdań za pośrednictwem mediów społecznościowych albo w realu i ci, z którymi w tłumie nie udało się wymienić nawet spojrzenia. Różne gałęzi Ruchu: Domowy Kościół, dorośli, młodzież, dzieci, kapłani, osoby konsekrowane, wiek od kilku miesięcy do doświadczonych emerytów. Poza Polakami są Ukraińcy, Litwini, Białorusini, Czesi, Słowacy, reprezentacja z Irlandii. Uroczysty obrzęd błogosławieństwa odbywa się podczas nieszporów; bezpośrednio przed wywołaniem każdego z osobna z imienia i nazwiska w czytaniu usłyszeliśmy: „abyście nie przyjmowali na próżno łaski Bożej” (2 Kor 6, 1), a w homilii moderator generalny, ks. dr Marek Sędek, mówi dobitniej: „przekazywanie Kościoła to nie jest przekazywanie popiołów – jak to się kiedyś paliło – ale ognia, który płonie”.

Klękamy. Moderatorzy wyciągają nad nami ręce i wszyscy zgromadzeni śpiewamy Hymn do Ducha Świętego, modląc się o dary, które uzdolnią nas do posługi. Następnie po kolei podchodzimy do moderatora generalnego, który nakłada ręce i wręcza świecę, życząc każdemu, abyśmy spalali się w posłudze. Na świecy jest obraz Jezusa umywającego apostołom nogi, który mi zawsze przywołuje z pamięci słowa ks. Franciszka Blachnickiego: „Umywanie nóg – to tylko symbol. Potem przyjdzie jeszcze coś więcej: krzyż – najwyższa służba, która polega na oddaniu życia”. Moderator diecezjalny wita mnie serdecznie i wręcza zaświadczenie, że zostałam uroczyście pobłogosławiona przez moderatora generalnego do diakonii dnia 24 lutego 2018 r. w Częstochowie. W teczce znajdują się jeszcze dwa dokumenty – „Charyzmat i duchowość Ruchu Światło-Życie” oraz „Diakonia miejscem formacji i posługi w Ruchu Światło-Życie i poprzez Ruch Światło-Życie”. Znam je. To w nich znalazłam odpowiedź na dojrzewającą świadomość, że służba w Ruchu Światło-Życie to nie tylko zrobienie komuś herbaty, przeczytanie czytania na Eucharystii, posługa na rekolekcjach, jako animator grupy czy jako diakonia wychowawcza, diecezjalna, ewangelizacji czy społeczna – formacja specjalistyczna czy organizowane akcje. Te elementy zazwyczaj mają swoje źródło w osobistym przeżywaniu relacji z Jezusem i podobnie wyglądają w naszej i w każdej innej wspólnocie (chociaż oczywiście mamy swoją specyfikę i wyjątkowe elementy, jak Krucjata Wyzwolenia Człowieka). Całościową wizję prezentują rekolekcje Oaza Rekolekcyjna Diakonii (ORD), które przeżywa wspólnie Oaza Młodzieżowa, Oaza Dorosłych i Oaza Rodzin.

Ruch Światło-Życie jest konkretną formułą – uporządkowaną, zorganizowaną, rozeznaną przez Kościół, zorientowaną na cel: kształtowanie dojrzałych chrześcijan w służbie odnowie Kościoła.