Czy lepiej jest zabiegać o silne, solidne, sprawiedliwe państwo? Czy może lepiej wybrać silnego moralnie, światłego obywatela? Na co się zdecydować? A może dorze byłoby mieć jedno i drugie?

Zanim zacznę rozstrzygać postawione wyżej pytanie, dobrze byłoby przybliżyć nieco obiekty wyboru. Mówiąc o państwie, mam na myśli istytucję, która funkcjonuje na terenie naszej Ojczyzny i która działa na podstawie obowiązującej konstytucji i ustaw. Natomiast działania państwa wykonywane są poprzez ręce rządupremiera, ministrów i podległych im różnego rodzaju urzędników.
Z drugiej strony mamy Jana Kowalskiego. Jan mieszka nad Wisłą. Może być dzieckiem. Może być dorosłym. Może pracować. Może być na emeryturze. Może studiować. Reasumując: jesteś nim Ty, drogi czytelniku. Jest też nim każdy Polak. Z dnia na dzień Jan podejmuje wybory, poczynając od tych zwykłych, po te ważne. Czym kieruje się Jan przy podejmowaniu decyzji? Kieruje się swym wewnętrznym prawem moralnym, którego jakość może być różna.
Żeby dokonać wyboru w postawionym wyżej pytaniu, chciałbym przytoczyć pewien przykład. Jeśli zdarzy się coś złego w naszej Ojczyźnie, na przykład ojciec skatuje dziecko, ktoś zatruje się jakąś substancją – najczęściej słyszymy głosy: Dlaczego do tego doszło? Dlaczego państwo polskie do tego dopuściło? Dlaczego ta instytucja, która powinna dbać o każdego obywatela, nie zadziałała? Co powinniśmy zmienić, jakie przepisy wprowadzić, ażeby podobna sytuacja się nie powtórzyła? Czy naprawdę słuszne jest składanie coraz większych obszarów odpowiedzialności na barki państwa polskiego? Czy naprawdę na każdym etapie naszego życia potrzebujemy urzędnika, który pomoże, wskaże, pokiwa palcem, zainterweniuje, przypilnuje, zaopiekuje się nami…?
A może by tak inaczej podejść do tematu i większy nacisk położyć na jednostkę. Dlaczego troskę za siebie samych i za drugiego człowieka powierzamy państwu i urzędnikom? Wolałbym, żeby Polska była silna poprzez siłę jednostek, poprzez siłę obywateli. „Dobrej zmiany” nie jest w stanie zrobić żadna partia. Mogą jej dokonać tylko obywatele. Możemy dokonać tego tylko my. Niech Polska będzie krajem obywateli o ukształtowanych charakterach, którzy podejmują odpowiedzialność za siebie samych i swoich bliźnich, którzy są zaangażowani społecznie. To my bądźmy inspiratorami działań i wzorem wszelkich dobrych postaw.

UWAGA OGÓLNA: Po co te wszystkie wielkie litery? Państwo, Obywatel, Działania Państwa (!) – nawet zważywszy na podniosły ton, jest to zdecydowana przesada. Od biedy może zostać Ojczyzna wielką literą, ale reszta nie.