Obrona życia poczętego to obecnie jedna z wielu aren walki światopoglądowej. W krajach rozwiniętych doszło niestety do niebezpiecznej sytuacji, gdy społeczeństwa są już tak zmanipulowane i obezwładnione wszechobecną dyktaturą relatywizmu, że potrafią uwierzyć we wszystko. W imię sloganu „kobieta ma wybór” potrafią zaakceptować niczym nieskrępowane prawo zabijania własnych nienarodzonych dzieci. Według np. prawa w Kanadzie aborcja jest legalna bez ograniczeń, inaczej mówiąc: do chwili porodu!
„Jako jedna z najmłodszych dyrektorek kliniki Planned Parenthood w USA Abby Johnson była współodpowiedzialna za przeprowadzenie przeszło 22 000 aborcji. Była rzeczniczką sprawy, w którą głęboko wierzyła. Tak było do dnia, kiedy ujrzała coś, co odmieniło ją na zawsze…” Taki opis możemy znaleźć na stronie polskiego dystrybutora filmu „Nieplanowane”. Film jest oparty na książce, która ukazała się w 2010 roku i opowiada prawdziwą historię nawrócenia byłej dyrektor kliniki aborcyjnej Planned Parenthood.
W USA film okazał się wielkim hitem i mimo początkowych prób ocenzurowania go lub marginalizowania (m.in. zostało zawieszone na jakiś czas konto filmu na Twitterze) odniósł kasowy sukces. Takie filmy naprawdę mogą dużo zmienić. Potrafią na nowo rozpalić ludzkie sumienia, które pod zalewem bylejakości oraz tępej propagandy niemającej nic wspólnego z rzetelną nauką stają się zimne jak lód. Pokazywanie i mówienie prawdy jest zawsze najlepszą drogą ku wolności. W przypadku aborcji do wolności od wielkiego kłamstwa, które ojciec kłamstwa zasiał wśród narodów. Potrzeba dużo pracy u podstaw, aby zmienić ostatecznie społeczny dyskurs odnośnie do zabijania bezbronnych, nienarodzonych dzieci. Życie ludzkie to przecież dar od samego Boga. Jesteśmy cenni i kochani przez Stwórcę od samego początku istnienia – od pierwszego dnia naszego życia w ciele mamy. Film „Nieplanowane” niewątpliwie stać się może dla nas ważnym argumentem w rozmowach o życiu poczętym lub przynajmniej być inicjatorem takiej rozmowy w rodzinie, wśród znajomych czy w pracy.
W sierpniu tego roku zmarła wielka włoska obrończyni życia – Paola Bonzi. W mediolańskiej klinice Mangiagalli, przez 35 lat wraz z wieloma wolontariuszami uratowała od aborcji ponad 22 000 dzieci. Paola powtarzała często, że nigdy nie spotkała kobiety, która żałowałaby tego, że urodziła dziecko. Jednocześnie spotkała wiele kobiet, które przez całe życie cierpiały z powodu dokonania aborcji.
Najnowsze komentarze