W szkole, do której chodzą moje dzieci, w ramach dotacji unijnych przeprowadzono warsztaty dotyczące cyberprzemocy. Były one skierowane do trzech wybranych klas (piątych lub szóstych), grona pedagogicznego oraz rodziców. Ponieważ klasa jednej z córek została wylosowana, otrzymaliśmy jako rodzice zaproszenie na te warsztaty. Niestety dla rodziców przeznaczono jedynie 45 minut, dlatego prowadząca starała się w pigułce przekazać to, co najważniejsze. Na mnie duże wrażenie zrobił filmik pokazujący, jak po wejściu nowej uczennicy do klasy jeden neutralny komentarz „na grupie” powoduje kolejne, coraz bardziej wrogie, kończące się wyzwiskami wobec zupełnie nieznanej osoby.
Według najnowszych badań wśród nastolatków, jedną z odpowiedzi na pytanie: Czego boisz się najbardziej? jest: Że będę poza zasięgiem, poza siecią. Zachowania młodych w internecie pokazują ich niezaspokojone potrzeby. Prowadzone są ciekawe badania socjologiczne dotyczące fonoholizmu, organizowane są spotkania i konferencje mające naświetlić styl życia pokolenia „cyfrowych tubylców”.
Prowadząca warsztaty mówiła również o tym, dlaczego gry komputerowe są tak przyjemne i wciągające. Akcja zmienia się nieustannie i następuje natychmiastowa nagroda. Aby przeciwdziałać takiemu oddziaływaniu, prelegentka zachęcała rodziców, aby wychowywali dzieci do samokontroli oraz stosowali odroczone nagrody.Dzisiaj rzeczywiście mamy problem z czekaniem na to, czego zapragniemy. Nawet chwilowy brak pieniędzy nie musi być przeszkodą, skoro mamy możliwość zakupów na raty lub zapłaty kartą kredytową. Święta w sklepach zaczynają się drugiego listopada, bo po cóż czekać do Adwentu.
Adwent uczy nas oczekiwania. Kolejno odliczane dni przybliżają do Świąt Bożego Narodzenia (nie mylić ze świętami opłatka i choinki). Pomocą w tym może być kalendarz adwentowy. Jest teraz wiele pomysłów na jego wykonanie i realizację. Bardzo podobały mi się propozycje przesłane ostatnio na Familię.Od wielu lat i w naszym domu pierwszego grudnia startuje kalendarz adwentowy wykonany i podarowany nam przez Elę z kręgu, w którym jesteśmy. Ku rozczarowaniu niektórych nie zawiera słodyczy (chyba że w niedzielę). Mimo to jest lubiany i właśnie: wyczekiwany.
W pierwszą niedzielę Adwentu „wyprodukowaliśmy” tegoroczne postanowienia. Każdy pisze swoje, na wybranym przez siebie kolorze karteczek. Niektórzy próbują podpowiadać innym, co też powinni napisać. Wszystkie karteczki mieszamy i układamy po jednej z każdego koloru na dany dzień.Ekscytujące jest odkrywanie rano lub wieczorem dnia poprzedniego zadania do wykonania. Są one różnorodne, np. dzień bez social mediów, dzień bez YouTube, czas dla …, pomoc w … . Moje tegoroczne postanowienia podzieliłam na sześć kategorii: dla Pana Boga, dla męża, dla każdej z trzech córek i ostatnia kategoria – dla mnie. Sprawiają wiele radości i mają budować relacje. Wykonane zadanie to źdźbło sianka do żłóbka, w którym w Wigilię położymy figurkę Dzieciątka Jezus.
Zobaczymy, jak pójdzie w tym roku, to nasze wychowanie do samokontroli i życia „w realu”. Owocnego Adwentu.
To prawda, trudno CZEKAĆ. Trudno czas CZEKANIA uczynić wartościowym. Dziękuję za to świadectwo 🙂