W Domowym Kościele jestem już dwadzieścia dziewięć lat, tyle samo czasu służę w Gdańskim Telefonie Zaufania „Anonimowy Przyjaciel”. Na początku motywacją do pracy była chęć podziękowania Panu Bogu za liczne łaski. Teraz to po prostu spotykanie Chrystusa w człowieku.
Współczesny człowiek spragniony jest rozmowy, prosi o jałmużnę uwagi. Osoby, które dzwonią do Telefonu Zaufania, nie mają tego drugiego, przed którym mogliby wypowiedzieć samych siebie, powiedzieć, co ich boli, z czym sobie nie radzą. Potrzebują kogoś, kto wysłucha ich z życzliwością. Nasza epoka jest jedną z najbardziej dotychczas hałaśliwych, mówimy bardzo dużo, ale często pozostajemy niemi. Słyszenie kosztuje nas niewiele, ale słuchanie sporo. W Telefonie Zaufania można rozmawiać szczerze, powiedzieć, co naprawdę się myśli i czuje, można zdjąć swoją maskę bez lęku, nic nie wyjdzie na zewnątrz. Dyżurny TZ czeka na tych, co może stracili sens życia, nie mogą odnaleźć swojego miejsca w społeczeństwie, pogubili się, przeżywają stratę kogoś bliskiego, jednym słowem: cierpią. „Anonimowy Przyjaciel” niesie uzdrawiającą moc nadziei. Pokazuje, że ważny jest drugi człowiek i nieistotne, kim jest, ile posiada, co osiągnął w życiu. To dla niego wolontariusz TZ przyjeżdża w nocy na dyżur i czuwa, czekając po drugiej stronie. Telefon Zaufania leczy zranione serca. Nocne rozmowy podnoszą na duchu, dają pokrzepienie, pomagają wychodzić z samotności, wyjść ku drugiemu z ciemnego tunelu lęku przed spotkaniem. Jose Luis Martin Descalzo pisał, że „nie ma piękniejszej pracy niż zajmowanie się budowaniem mostów ku ludziom. Zwłaszcza w czasach, w których często można spotkać budowniczych zapór”. Matka Teresa z Kalkuty dodaje: „życzliwe słowa mogą być krótkie i łatwe do powiedzenia, ale ich echa są prawdziwie bezkresne”.
Człowiek jest wartością samą w sobie, a rozmowa z nim może sprawić, że życie stanie się warte przeżycia.
Osoby, które chcą spróbować takiej swoistej diakonii, zapraszam do napisania na e-mail: . Udzielę odpowiedzi na wszystkie pytania. Choć służba nie należy do łatwych, to satysfakcja z dzielenia się sobą rekompensuje trud.
Najnowsze komentarze